| Dlaczego Pamięć Jastrzębska |
| Na przełomie roku grupa Jastrzębian wystąpiła z inicjatywą… społeczną, której nadała nazwę „Pamięć Jastrzębska”. Inicjatywa ta wydaje się wzbudzać spore zainteresowanie i już kilkadziesiąt osób, w tym, tych znanych szerzej lokalnej społeczności, podpisało się pod jej deklaracją. Mówi o niej jeden z inicjatorów pan Lech Osiak, działacz związkowy i niepodległościowy, uczestnik protestów robotniczych lat osiemdziesiątych, represjonowany w czasie stanu wojennego. Co to jest Pamięć Jastrzębska? Pamięć Jastrzębska to przede wszystkim pomysł, nieformalne zrzeszenie. Na dzisiaj to grupa osób prywatnych, osób które Jastrzębie Zdrój traktują jako swoje miasto rodzinne. Ludzi dla których ważne jest ocalenie od zapomnienia ważnych wydarzeń i osób z historii naszego miasta. Chcemy gromadzić i upowszechniać wiedzę o wydarzeniach i ludziach, z których jesteśmy dumni. Skąd w ogóle taki pomysł ? Myślę, że wszyscy mieszkańcy zgodzą się z nami, że w naszym mieście bardzo słabo pielęgnuje się elementy przeszłości. Przykładem mogą być Porozumienia Jastrzębskie. Miasto prawie nie włącza się w ich obchody, oddało całą sprawę obecnemu NSZZ „Solidarność” a delegacja miejska całkowicie niknie pośród związkowych reprezentacji. A przecież te wydarzania dotyczyły całego miasta i miasto powinno przejąć koordynację obchodów kolejnych rocznic.. W zeszłym roku Ruptawa – jakby nie było także cześć miasta – obchodziła 700-lecie swojego istnienia, a obchody sprowadziły się tylko do festynu sołeckiego. O Henryku Sławiku, polskim Wallenbergu, pisze się że pochodził z Szerokiej… koło Pszczyny!. Historia miasta zamiast stać się silnym czynnikiem integrującym naszą społeczność, być znaczącym elementem promocyjnym miasta, jest traktowana wycinkowo i bardzo pobieżnie. Pamięć o ważnych wydarzeniach i ludziach je tworzących coraz bardziej zamiera. I to mimo tego, że prezydent Jastrzębia Zdroju jest z wykształcenia historykiem. Ale przecież są działania w mieście, które pielęgnują wartości historyczne? Ale są to działania pobieżne i fragmentaryczne. Akademie, czy składanie kwiatów pod pomnikami to przedsięwzięcia dla wąskiego grona. Często to tylko „odbębnienie” tematu i nie ma z tego trwałych efektów. Mamy postacie historyczne, o których się tylko wspomina. Nie są one uwypuklone, jako ważne dla miasta. Mamy na myśli np. doktora Mikołaja Witczaka, od imienia którego, nazwano podrzędną ulicę, i która nikomu się z niczym nie kojarzy. Henryk Sławik dotąd w ogóle nie doczekał się swojej ulicy. Nie ma miejsca, które stanowiłoby kompendium wiedzy na temat Jastrzębia Zdroju i jego historii. Wiedza ta zaciera się w świadomości naszej i nie trafia do pokoleń kolejnych. Kto z młodych ludzi ma podstawową wiedzę o tych postaciach, nawet jeśli są patronami jastrzębskich szkół? Kto jest autorem tej inicjatywy? Jak już mówiłem inicjatorem tego przedsięwzięcia jest kilka osób prywatnych. Chcemy pewne działania organizować i pozyskiwać dla nich jak najszersze poparcie społeczne, by uzyskać jak największą efektywność. Osoby, które są głównymi inicjatorami, uważają, że ich nazwiska nie są najistotniejsze, ważne jest działanie i efekt. Kogo ma zrzeszać ta inicjatywa? Inicjatywa jest otwarta, praktycznie każdy może zadeklarować swoje poparcie dla niej. W chwili obecnej zbierane są podpisy pod deklaracją wspierającą. Każdy, dla kogo ważne są wartości historyczne i pielęgnowanie pamięci, może się pod tą deklaracją podpisać. Każdy może wesprzeć aktywnie naszą działalność. W chwili obecnej pod deklaracją wspierającą jest już kilkadziesiąt podpisów. Na liście są osoby, które same brały udział w wielu ważnych dla Jastrzębia wydarzeniach oraz te, które są zainteresowane naszą ideą. W czym będzie się przejawiało Wasze działanie? Przede wszystkim będziemy starali się pozyskać, zgromadzić i upublicznić jak największą ilość materiałów historycznych. Są one bardzo rozproszone, znajdują się w różnych instytucjach i w rękach prywatnych. Na początku nie chodzi o ich fizyczne gromadzenie, ale o wykorzystanie treści i wiedzy w nich zawartej. W ten sposób powstanie pewna biblioteka-archiwum, szeroko dostępna przede wszystkim drogą internetową, a wiec z której będzie można korzystać w sposób nieograniczony niezależnie od czasu i miejsca. Cenne tutaj jest wsparcie JasNetu, który zadeklarował swoje poparcie i mocną współprace przy tworzeniu tego archiwum. Zakładamy, że w najbliższym czasie pojawi się serwis internetowy „Pamięć Jastrzębska”, który będzie taką biblioteką ale także miejscem kontaktowym dla ludzi zainteresowanych tą inicjatywą a mieszkającymi nawet bardzo daleko od Jastrzębia. Powstanie serwisu pozwoli na dowolne korzystanie z naszych żródeł, jak i interaktywne wnoszenie własnych treści. Jesteśmy przekonani, że będą z niego szeroko korzystać osoby interesujące się naszym miastem, uczniowie, studenci a być może naukowcy. Dostęp do nich uzyskają także ci , którzy już stąd wyjechali i mieszkają w innych rejonach kraju lub za granicą. Chcemy wychodzić z inicjatywą organizowania różnych działań przez władze samorządowe lub instytucje i organizacje do tego powołane. Zakładamy również z czasem samodzielne organizowanie spotkań, konferencji a może nawet, przy odpowiednim wsparciu, wydawanie publikacji czy nagrań filmowych. Wraz z innymi organizacjami będziemy lobbować o stworzenie miejskiego muzeum czy innych form miejsc pamięci. Czy podobne ugrupowania nie działają już w mieście? Są formalne grupy, w których działania wpisuje się też historia miasta, ale które, naszym zdaniem, działają wycinkowo (zajmując się jej pewnymi fragmentami). I czynią to dość okazjonalnie. My nie jesteśmy stowarzyszeniem formalnym i na razie nie zakładamy takiej formy. Zakładamy działania integracyjne w podejściu do historii miasta w sposób kompleksowy i łączny. W pewnym sensie chcielibyśmy połączyć działanie tych grup przynajmniej w bibliotece „Pamięci Jastrzębskiej” Chcemy skupiać w sposób trwały i w jednym miejscu, wiedzę o wydarzeniach i postaciach, niezależnie od ich dziedziny. I chcemy żeby była szeroko i ciągle dostępna. Chcielibyśmy współpracować z takimi grupami i wzajemnie się wspierać. Nasza formuła jest otwarta, zarówno względem form działania jak i współdziałających osób. Kto będzie Was finansował? Na razie nie ma potrzeby takiego finansowania. Powtarzam: nie jesteśmy stowarzyszeniem formalnym i na początkowym etapie nie potrzebujemy wsparcia finansowego. Chcemy się oprzeć na pracach woluntarystycznych. Wiemy, że są ludzie aktywni, ofiarni, a nawet pasjonaci. Teraz musimy skupić się na opracowaniu i publikacji posiadanych już materiałów, a jest ich naprawdę wiele. Może uda się to zrobić bezkosztowo, przy wsparciu JasNetu. Być może w pewnym momencie będziemy musieli korzystać z pewnej formy sponsoringu, ale na razie nie zakładamy powstania biura, zatrudniania urzędników, zakupu sprzętu komputerowego czy innych wydatków na utrzymanie samej inicjatywy. Czy pielęgnowanie wartości historycznych jest takie ważne? Według nas to bardzo ważne. To co integruje ludzi, to wspólna przeszłość. Trudno buduje się wspólna przyszłość, gdy zapomina się o przeszłości. Świadomość, że mieszkamy na obszarze, gdzie miały miejsce ważne wydarzenia historyczne. Utrwalanie tej świadomości jest dla nas bardzo istotne. Za tym powinno się pojawić pewne poczucie dumy, które pozwoli każdemu powiedzieć: „Jestem z Jastrzębia, tu dokonywały się ważne rzeczy i utożsamiam się z tym miastem. Chcę to promować i pielęgnować. Jestem dumny, że pochodzę z tego miasta”. Poza tym osiągnięcia z przeszłości, umiejętnie wykorzystane, mogą być silnym czynnikiem promocyjnym miasta mającym niemałe znaczenie i dla przyszłości. |